W dzisiejsze sobotnie popołudnie w wyniku prac związanych z demontażem balonu na Estadio spotkaliśmy się z rywalem na "Kosie". Pogoda dopisała, tablica świetlna działała, muzyczka w tle grała i nic nie wskazywało na to, że nie wyjedziemy z Konstancina z 3 pkt. W końcu po to przyjechał lider do ostatniej w tabeli Kosy. Mecz rozpoczął się o czasie a my wyszliśmy naszą "złotą" dziewiątką. Rozpoczęliśmy dynamicznie i już w 3 min Kajtek obił strzałem słupek rywala, chwilę później w 5 min. skalibrował muszkę ze szczerbinką i kolejny strzał zamienił na gola dającego nam prowadzenie. Tej próby spróbował jeszcze w 21 min. ale bramkarz obronił jego strzał. Po tych kilku akcjach śmiało wróżył bym naszym do przerwy 3:0, tak się jednak nie stało. Z biegiem czasu opadaliśmy z sił, w naszą grę wkradł się chaos i z trudem dowieźliśmy 1:0 do przerwy. Po przerwie i ostrej reprymendzie w szatni przez Pana Romana drużyna rywali wyszła na drugą połowę zupełnie odmieniona. Pełna woli walki i zaangażowania. Diametralnie zmienił się obraz gry i cały jej ciężar przeniósł się na naszą połowę i pod bramkę, gdzie pojawiły się zgubne dla nas stałe fragmenty gry, z którymi nie potrafiliśmy sobie poradzić. Obydwie bramki dla rywali wpadły w podobny sposób, w wyniku zamieszania i kopaniny w polu bramkowym po dośrodkowaniu z rzutu różnego. Może zabrakło zdecydowanej interwencji naszego charyzmatycznego bramkarza z pierwszej połowy, który zbieranie piłki z góry odziedziczył w genach :))) a pole karne traktował jak swoje królestwo krzycząc na wszystkich którzy ośmielą mu się przeszkodzić. A z przodu......no cóż, Kajto sam w napadzie przeciwko "Żurawowi" i jego dwóm nie mniej zdyscyplinowanym po przerwie kolegom nie miał szans na przebicie się kolejny raz pod bramkę rywala (Kosiaki odrobili lekcję z pierwszej połowy). Nadzieję na 1 pkt. przyniósł nam jeszcze mocny strzał Kuby po ziemi pod koniec meczu ale trafił w dobrze ustawionego bramkarza. Końcowe minuty to pokaz aktorstwa rywala dzięki czemu niesłuszną karę załapał Alex. To nasza pierwsza przegrana w tej rundzie, która nie powinna nas deprymować ale pozwolić na wyciągnięcie wniosków, dodać sił i pomóc stanąć do walki podczas wyjazdowego meczu w Piasecznie 7 maja. Tam czekają 3 pkt. które zamkną usta niedowiarkom, którzy po dzisiejszym meczu w nas zwątpili.
MUKS Kosa Konstancin
Gospodarze
|
2
:
1
2
2P
0
0
1P
1
|
SEMP Ursynów
Goście
|
MUKS Kosa Konstancin
40' Nieznany zawodnik 54' Nieznany zawodnik |
Konstancin, Bielawska 78
60'
Widzów:
|
SEMP Ursynów
|
MUKS Kosa Konstancin
Brak danych
SEMP Ursynów
Numer | Imię i nazwisko | ||
---|---|---|---|
12 | Mateusz Kierczka | ||
2 | Maciej Michalski | ||
3 | Maciej Balcerak | ||
14 | Hubert Wierucki | ||
6 | Kamil Kobiałka | ||
5 | Jakub Wroński | ||
4 | Tomi Phung | ||
13 | Tomasz Chałatkiewicz | ||
16 | Kajetan Staniszewski |
MUKS Kosa Konstancin
Brak dodanych rezerwowych
SEMP Ursynów
Numer | Imię i nazwisko | ||
---|---|---|---|
23 | Aleks Zawadka |
6'
|
|
21 | Maciej Olendzki |
35'
|
|
15 | Piotr Sobczak |
15'
|
|
9 | Piotr Ignaczewski |
15'
|
|
8 | Grzegorz Kowalski |
12'
|
|
7 | Adam Osica |
33'
|
|
1 | Meisen Mu |
30'
|
MUKS Kosa Konstancin
Brak zawodników
SEMP Ursynów
Imię i nazwisko | ||
---|---|---|
Tomasz Kuźma Trener |